Shakespeare & Company – miejsce, które musisz odwiedzić będąc w Paryżu

Jeśli gdzieś istnieje książkowy raj, to z pewnością przypomina Shakespeare and Company. To miejsce jest tak niezwykłe, że z pewnością będę do niego zaglądać częściej. Tej atmosfery nie da się zapomnieć. Drewniane półki pełne książek, skrzypiąca podłoga, bujany fotel, pianino, kącik ze starą maszyną do pisania, przyjemny półmrok na poddaszu oraz grafiki z wizerunkiem Szekspira. Musicie tam zajrzeć!

20161105_134310.jpg
Shakespeare and Company, Paris

Historia księgarni.

Ta anglojęzyczna księgarnia po raz pierwszy otworzyła swoje drzwi w listopadzie 1919 roku. Sprawczynią zajścia była Amerykanka, Sylvia Beach. To właśnie ona wydała „Ulissesa” Joyce’a, podczas gdy inni wydawcy, nie byli skorzy do pomocy. Beach stworzyła w międzywojennym Paryżu niezwykłe miejsce spotkań literackiej śmietanki. To tu bywali Ernest Hemingway, James Joyce, F.Scott Fitzgerald, Ezra Pound, Gertrude Stein, George Antheil, Djuna Barnes, Mina Loy i inni. Niestety, właścicielka szybko popadła w długi, niedługo potem została internowana do Ameryki. Księgarnia została zamknięta, by wznowić ponownie swoje działanie w roku 1951, już jako „Le Mistral”. Nowy właściciel, George Whitman, wraca jednak do pierwotnej nazwy „Shakespeare and Company”, na część pierwszej właścicielki. Pod tym szyldem, miejsce to istnieje do dziś.

20161105_134114.jpg
Shakespeare & Company

Dziś…

…to nie tylko księgarnia! Miejscem zarządza córka Whitmana, która przez przypadek również ma na imię Sylvia 😉 Wśród 100 tysięcy książek, które podobno należą do zasobów księgarni, możecie w spokoju oddać się poszukiwaniom tej jedynej. Na piętrze znajdziecie bujany fotel, pianino, maszynę do pisania z prawdziwego zdarzenia a nawet sofy, na których możecie się przespać! Jeśli uwielbiacie czytanie książek i potrzebujecie darmowego noclegu, może Wam się uda. Warunek jest jeden, pomoc w utrzymaniu czystości w budynku oraz lektura przynajmniej jednej książki dziennie 😀 Podobno wielu początkujących pisarzy zaczynało tu swoją przygodę z Paryżem, kiedy bez grosza przy duszy przybyli nad Sekwanę. Jeśli Wam również się uda tu przenocować, koniecznie dajcie znać w komentarzu 🙂

20161105_135020.jpg

20161105_134401.jpg

20161105_134659.jpg
Schody prowadzące na piętro, Shakespeare and Company, Paris

Zobaczcie co udało mi się znaleźć pośród stosów książek 😉

20161105_135526.jpg
Tomik poezji Wisławy Szymborskiej znaleziony w Shakespeare & Company
20161105_135732
Literatura dla dorosłych w humorystycznym wydaniu 😛

Ciekawostki

Miejsca z duszą, takie jak „Shakespeare & Company” przyciągają nie tylko turystów i miłośników książek, ale także wybitnych twórców kinematografii. Księgarnia  pojawiła się w filmach takich jak: Przed zachodem słońca” Richarda Linklatera, „O północy w Paryżu” Woody Allena oraz „Julie and Julia” Nory Ephron. 

Na piętrze znajdziecie bardzo sympatyczną ścianę, pokrytą karteczkami, pozostawionymi przez odwiedzających.

20161105_135325.jpg

20161105_135336.jpg

„For the lady who lost her smile in the Bois de Boulogne, from the gentleman who found it.” – ta notka podbiła moje serce 😀

20161105_135821.jpg
Shakespeare & Company, Paris

20161105_134450.jpg

Informacje praktyczne

Oficjalna strona księgarni

Adres: 37 rue de la Bûcherie, Paris, France.

Metro: Saint-Michel-Notre-Dame lub Cluny-La Sorbonne.

Otwarte codziennie od 10 do 23. Wstęp darmowy.

Chyba nie muszę Was dłużej przekonywać, że to miejsce warto zobaczyć. Must see podczas wizyty w Paryżu! 🙂

37 odpowiedzi na “Shakespeare & Company – miejsce, które musisz odwiedzić będąc w Paryżu”

  1. Jak tylko spojrzałam na zdjęcie z nagłówka pomyślałam: O, tu musiało być kręcone „Przed zachodem słońca!” 🙂 Fenomenalne miejsce z duszą! Właśnie wczoraj sobie pomyślałam, że muszę kiedyś do końca przeczytać Ulysses’a – moja lektura na studiach, która odstraszyłąm mnie gabarytami. 😉 Świadomość, że bywało tam tylu wspaniałych twórców i wygląda, jakby czas się zatrzymał sprawiają, że MUSZĘ tam pójść!

    Polubione przez 1 osoba

  2. Pierwszy raz bylem tam 20 lat temu. Wlasciciel byl sympatyczny i oryginal, a jakze.
    Nastepnego dnia jak wychodzilem ( Bo spedzilem tam noc, w tej kultowej ksiegarni ) akurat wybuchaly bomby w metrze St Michel…

    Polubione przez 1 osoba

    1. Niesamowita historia! Dziękuję bardzo za ten komentarz. Podczas zamachu w 1995 miałam jedynie 5 lat 😉 Bardzo chętnie posłucham o tym, jaki był Paryż tego dnia, o ile oczywiście będzie miał Pan ochotę. Pozdrawiam ciepło!

      Polubienie

  3. Od razu widać, że to piękne miejsce z duszą 🙂 W sumie wydawało mi się kiedyś, że w Warszawie taką księgarnią w pewnym stopniu jest Czuły barbarzyńca, ale kiedy patrzę na Twoje zdjęcia, to zmieniam zdanie 🙂 Chciałabym, żeby wszystkie kawiarnie i sklepy próbowały stworzyć tak miłe i bliskie ludziom miejsce 🙂

    Polubione przez 1 osoba

    1. Co prawda miałam już przyjemność spotkać się z książkami wydawanymi przez Czułego Barbarzyńce, ale nigdy nie byłam w tej księgarni. Już sama nazwa wygląda zachęcająco 😀 Też mi się marzy więcej takich miejsc. Ciepłych, interesujących, bliskich sercu, z historią w tle, gdzie każdy jest mile widziany ❤

      Polubione przez 1 osoba

      1. Niestety, rzadko się na takie miejsca trafia 😦 W Turcji na przykład jest sporo miejsc, do których przychodzi się dla właścicieli, którzy są przemili i gościnni, ale już samo miejsce przeważnie jest bardzo nijakie… A jak już jest ciekawe i fajne, to jest na odwrót – właściciele mają Cię w nosie :p

        Polubienie

  4. Za tydzień wybieram się do Paryża i właśnie poszukuję takich nietypowych perełek. Już sobie tą księgarnie zapisałam na listę i szukam u Ciebie dalej. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  5. świetna notka jak fajnie się czytało .. i jak fajnie, że znalazłaś tłumaczenie tomika pani Wisławy! … koniecznie muszę tam dotrzeć przy następnej okazji .. zamiast drzemać na trawie w Parc des Buttes-Chaumont :^) jak to się stało we wrześniu … Poprzez te filmy, o których wspomniałaś księgarnia stała się bardzo znana tutaj w Stanach .. czy nie było natłoku turystów zza oceanu ? :^) .. zdjęcie w nagłówku bloga mam chyba tą samą latarnię tutaj ale o wschodzie słońca :^) https://peregrinopl.wordpress.com/2016/10/01/montmartre-raniutko-paris-france/

    Polubienie

  6. Tak, tak, tak, to miejsce zdecydowanie ma coś w sobie. Odwiedziłam je w maju tego roku i owszem, klimat jest nie do podrobienia. Mają też kącik dla dzieci, co przy mojej fascynacji literaturą dziecięcą jest dużym plusem.
    A tam obok też jest kawiarnia.
    No i podziwiam Cię, że zrobiłaś zdjęcia we wnętrzu. Mnie zaraz wyczaili i przypomnieli, że to zabronione 🙂

    Polubienie

  7. Kocham książki. Uwielbiam czytać wszystko co się da. W Polsce nadal brakuje takich miejsc. Z klimatem i niepowtarzalnym wnętrzem. Lubię takie miejsca chociażby dlatego, że można poczuć się w nich jak w domu. Z pewnością tam zajrzę. 🙂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz