Wąskie brukowane uliczki, rybackie kutry, kolorowe kamienice, które uwiodły Moneta i Boudina… Czujecie ten klimat? Do tego świeże owoce morza, cydr z pobliskiej farmy (dla zwolenników mocniejszych wrażeń calvados) i mewy pokrzykujące z oddali. To wszystko czeka na Was w Honfleur, uroczym normandzkim miasteczku na północy Francji.
Stary Port, rybackie kutry i przytułek artystów
Nadmorskie miasteczka zawsze poruszają jakąś cienką strunę w moim sercu (a może to po prostu babskie sentymenty, czyt. hormony). Kiedy byłam dzieckiem, ukrywałam się na strychu by zaczytywać się w „Spotkaniu nad morzem” Jadwigi Korczakowskiej. Tak bardzo brakowało mi wówczas morskiej bryzy. Oczami dziecięcej wyobraźni stworzyłam idealny obraz portowego miasteczka, do którego zawsze mogę powędrować, kiedy tylko zmęczy mnie szum dużego miasta. I wiecie co? W Honfleur odnalazłam pastele tej naiwnej, dziecięcej fantazji. Nieco bardziej przygaszone, ale jednak namalowane tymi samymi pociągnięciami pędzla. Już rozumiem, dlaczego to miasto stało się przed laty inspiracją, dla takich malarzy jak Monet, Boudin, czy Courbet. Tutaj artysta czuje się jak w domu, mimo, że nad Sekwanę tak daleko.
Kraina cydrem płynąca
Do Honfleur wybraliśmy się w weekend. W sobotni poranek czekał nas obowiązkowy spacer na miejscowy targ. Stragany były pełne owoców morza, serów, domowych konfitur, ale przede wszystkim rodzimych trunków takich jak cydr i calvados. Sprzedawcy zachęcają turystów licznymi degustacjami, ku uciesze żołądka. Dla takiej ferii smaków i zapachów warto zerwać się o świcie z hotelowego łóżka.
Romantyczne knajpki, klimatyczne butiki, galerie artystów
Jednak to, co najbardziej urzeka w Honfleur to przyjemna dla oka architektura. Kamienice w Starym Porcie jak namalowane, kolorowe restauracje pełne lokalnych przysmaków, czy też klimatyczne ogródki, w których można popijać espresso podglądając ukradkiem portowe życie. Można również wybrać się na spacer wąskimi uliczkami. Nie na darmo mówi się, że to idealne miasteczko na spędzenie romantycznego weekendu, z dala od zgiełku dużego miasta. Co poza tym? Warto odwiedzić drewniany kościół Św. Katarzyny. Mi przypomina on nieco kościoły na dawnej Warmii. Co ciekawe, kościół ten nie posiada dzwonnicy do jakiej przywykliśmy. Stanowi ona samodzielną konstrukcję położoną nieopodal kościoła.
Chwila oddechu dla wielbicieli czworonogów
Muszę przyznać, że dawno nie spotkałam na ulicach tylu wielbicieli psów i kotów, co w Honfleur. Jeśli wybieracie się na wakacje do Normandii ze swoim czworonożnym przyjacielem, nie macie się czego obawiać. Zwierzaki są tu mile widziane, czego z kolei nie można powiedzieć o Paryżu.
Brocante, czyli targ staroci
Ostatniego dnia pobytu natrafiliśmy na cieszący się sporym zainteresowaniem targ staroci w Starym Porcie. Udało nam się nawet uciąć krótką pogawędkę z jednym z wystawców. Utwierdziło mnie to jedynie w przekonaniu, że mieszkańcy Normandii to niesamowicie sympatyczni ludzie. Otwarci, uśmiechnięci (pomimo tego, że ciągle pada u nich deszcz), służący radą i pomocą.
W Normandii udało mi się odetchnąć na chwilę, uciec od zgiełku i hałasu Paryża oraz naładować baterie. Polecam Wam to miejsce jeśli planujecie odwiedzić północną Francję. Warto! 🙂
Kolejny przystanek na mapie mojej normandzkiej podróży już niedługo! 🙂
Bardzo romantycznie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Urocze miasteczko 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oh, wspaniałe miejsce!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przekonałaś mnie, wiosna przyszłego roku będzie należała do Normandii. 🙂
Portowe miasteczka w wielu krajach mnie urzekały, niepowtarzalny klimat.
Ja też zaczytywałam się w „Spotkaniu nad morzem”, a potem był „Ten obcy” i lektury Krystyny Siesickiej. Usiadłabym w jednej z kawiarenek i czytała właśnie popijając kawę, bo cydru nie lubię. Honfleur kojarzy mi się trochę z Gandawą, trochę z angielskimi miasteczkami, przeurocze. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ola, wygląda na to, że pochłaniałyśmy te same książki 😀 Do Siesickiej sentyment mam do dziś. Jeszcze dorzuciłabym tu Małgorzatę Musierowicz, to były czasy! 😉
PolubieniePolubienie
Klimatyczne ładne miasteczko. Tam jeszcze nie dotarliśmy, ale wkrótce zapewne to nadrobimy 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Trzymam kciuki! Myślę, że warto się tam wybrać jeszcze przed sezonem. Później tłumy turystów skutecznie odstraszają.
PolubieniePolubienie
Jak pięknie cudowne zdjęcia- moim marzeniem jest pojechać do Francji. Dzieki tobie wiem co tam odwiedzić 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękuję bardzo! Mam nadzieję, że uda Ci się wkrótce zrealizować to marzenie! 🙂 Pozdrawiam ciepło!
PolubieniePolubienie
Ach Honfleur – cudeńko i tak blisko Paryża. Byłam 3 razy i ciągle nie mam dość.
PolubieniePolubienie
Coś czuję, że też tam wrócę za jakiś czas… 😉
PolubieniePolubienie
Piękne miejsce .Marzenie…aby je odwiedzić,bo zdjęcia zachęcają☺pozdrawiam,a blog bardzo fajnie się czyta.
PolubieniePolubienie
Dziękuję! 🙂 Bardzo miło to słyszeć! Pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
Świetna relacja, Poczułem się trochę jak na tajemniczej wycieczce po małym, średniowiecznym miasteczku 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję bardzo! Takie małe,urokliwe miasteczka to moje ulubione podróżnicze destynacje. Mam nadzieję, że nie zabraknie ich na blogu 😉
PolubieniePolubienie
Zdecydowanie moje klimaty! Az wstyd sie przyznac, ale nie mialam okazji zwiedzic Normandii. Wszystko jeszcze przede mna, ale dokladnie tak jak na Twoich zdjeciach wyobrazalam sobie to miejsce. No i slynny Calvados, ktorego jeszcze nie probowalam, a ktory kroluje w ksiazkach Remarque 😉 Pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
Dobre miejsce na odpoczynek i relax:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przecudne zdjęcia 🙂 aż chce się tam przenieść od razu!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję ! 💜
PolubieniePolubienie
Miasteczko idealne – niewielkie, urocze i pełne smakołyków. Kiedyś odwiedzę Normandię i zachwycę się i ja. 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Polecam z całego serca! 🙂
PolubieniePolubienie
Byłam i podziwiałam. Szkoda tylko, że byłam wtedy za mała na cydr 😀 Teraz bym doceniła 😛
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak, do cydru trzeba „dojrzeć” 😅
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Co za klimat!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Raz byłam we Francji, w Chamonix. Czas jakby się tam zatrzymał, i ludzie byli uśmiechnięci. Nie wiem jak w innych częściach Francji, ale ta, w której byłam, po prostu mnie zauroczyła
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W Normandii ludzie również wydają się być bardzo otwarci, uśmiechnięci i pozytywnie nastawieni do przyjezdnych 😉
PolubieniePolubienie
uwielbiam takie klimatyczne, urokliwe miasteczka. Idealne miejsce na weekend 🙂 Piękne!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepiękne, klimatyczne miejsce z duszą 🙂 Uwielbiam brukowane uliczki i porty, a Twoje zdjęcia urzekają i bardzo zachęcają, aby odwiedzić to niezwykłe miejsce. Dziękuję za tę wycieczkę niezwykłą do Honfleur, uroczego normandzkiego miasteczka. Mam nadzieję, że kiedyś zawitam do Francji i będą osobiście zwiedzać niezwykłe miejsca w tym kraju:) Pozdrawiam serdecznie 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję Ci za te miłe słowa ! 😊 Zapraszam serdecznie, mam nadzieję, że kiedyś się uda! 😉 💐
PolubieniePolubienie
Te niewielkie kamieniczki są po prostu urocze. Akurat bardzo lubię malarstwo impresjonistyczne i jestem w stanie zrozumieć, dlaczego szukali inspiracji właśnie w tym regionie Europy.
PolubieniePolubienie
Normandia i Bretania mają pełno takich malowniczych perełek. Małe, spokojne miasteczka, w których wydaje się, jakby czas się zatrzymał. I w dodatku wiele z nich jeszcze nieodkrytych przez turystów.
PolubieniePolubienie
Przepiękne miejsce. Kocham lawendę, więc zdecydowanie to coś dla mnie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba