Giverny – malutka i niepozorna miejscowość przyciągająca co roku tłumy turystów z całego świata. To właśnie tu mieszkał i pracował przez długie lata Claude Monet, jeden z czołowych przedstawicieli impresjonizmu. Dlaczego akurat Giverny? Wybór padł zupełnie przypadkowo. Malarz zachwycił się widokiem kwitnących drzew owocowych, które dostrzegł z okna pociągu. I tak oto, powstał jeden z najpiękniejszych ogrodów w Europie.
Pierwszy przystanek w Normandii
Wbrew pozorom, do Giverny dostać się jest bardzo prosto. Miejscowość położona jest 75 km na zachód od Paryża. Można do niej dojechać samochodem, autobusem, a także pociągiem. Krótki wypad do Normandii marzył mi się od dawna. Królestwo serów, ojczyzna cydru (dla odważniejszych calvados), szerokie plaże i wspaniała architektura na deser. Rajska mieszanka i zarazem idealne rozwiązanie na spędzenie urodzinowego weekendu. Przestaję powoli liczyć liczyć świeczki na torcie, więc nad świętowaniem kolejnych urodzin z butelką cydru, na normandzkiej plaży, dwa razy nie musiałam się zastanawiać 😛 Za bazę noclegową obraliśmy Honfleur, maleńkie miasteczko portowe na północy. Po drodze nie mogliśmy więc przegapić Giverny, rzut beretem od naszej głównej trasy. I wiecie co? Nie wybaczyłabym sobie, gdybym się tam nie zatrzymała. Nawet jeśli nie jesteście fanami impresjonizmu, to miejsce zrobi na Was wrażenie!
Ogród stu tysięcy kwiatów, lilie wodne i japoński mostek
Monet osiedlił się w Giverny w 1883 roku. Inspiracją był dla niego ogród, o który troskliwie zadbał. Zasadził w nim tysiące kwiatów, sprowadził egzotyczne rośliny przez które ciągle miał problemy z sąsiadami. Zarzucano mu, że te egzotyczne cuda z pewnością zatruwają wodę. Monet nie przejmował się jednak zarzutami i kontynuował swoje dzieło. Zaprojektował japoński ogród i staw pełen lilii wodnych. Te miejsca odnajdziemy na jego obrazach. Artyście udało się stworzyć bajeczną samotnię. Miejsce, które nie tylko inspiruje, pobudza kreatywność, ale również chroni niczym pancerz i jest balsamem dla duszy w trudnych chwilach. To właśnie ten ogród pomógł Monetowi dojść do siebie po stracie żony. Z czasem pojawiły się też pierwsze sukcesy malarskie.
Miedziane garnki i japońskie grafiki, czyli kuchnia pachnąca bzem
Wnętrze domu Moneta bardzo przypadło mi do gustu, szczególnie jadalnia, która wywołuje uśmiech na twarzy. Zobaczcie sami 🙂
Żółte ściany, bardzo ciepłe i przytulne. Na ścianach zawieszone są japońskie grafiki, które Monet otrzymał w prezencie od zamożnych artystów japońskich. W kuchni natomiast królują miedziane garnki i błękit.
Fundacja Claude’a Moneta
Monet mieszkał w Giverny do końca swojego życia. Po śmierci artysty, posiadłość odziedziczona przez jego syna bardzo podupadła. W 1966 roku przeszła w ręce Akademii Sztuk Pięknych. W 1980 roku rozpoczęła swoją działalność Fundacja Claude’a Moneta, odrestaurowano dom i ogród uwieczniony na obrazach. Dziś to miejsce budzi zachwyt tysięcy turystów.
Jeżeli będziecie kiedyś w niedaleko, polecam Wam to miejsce. Ciąg dalszy normandzkiej wyprawy już wkrótce! 🙂
Cudne zdjęcia. Zakochałam się w tym miejscu, a we wrześniu byłam w pobliżu i zabrakło czasu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jestem zachwycona tym miejscem. Jest po prostu niesamowite 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Muszę, po prostu muszę tak kiedyś dotrzeć! Jedno na z najbardziej uroczych miejsc i wnętrz, jakie widziałam! ❤ Aż zapałałam sentymentem i wspominam sobie teraz maturę z historii sztuki, analizowałam obrazy Moneta, uwielbiam impresjonizm!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ola, tak myślałam, że Ci się spodoba 🙂 Kolorowe eldorado. To miejsce dosłownie nastraja pozytywną energią 🌈🌹
PolubieniePolubienie
Muszę tam pojechać! Ostanio oglądałem film „I, Claude Monet – Exhibition On Screen” – wiele scen było nakręconych w miejscach, które uwieczniłaś na swoich zdjęciach. Sam Monet to nie tylko gigant malarstwa, ale i człowiek, który udowodnił, że pasja zawsze zwycięży wszelkie przeciwności losu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się! Chciałabym mieć w sobie tyle siły do pokonywania przeciwności losu, co Monet. On potrafił się podnieść nawet po największych życiowych nieszczęściach. Muszę znaleźć ten film, dzięki za inspirację 😉
PolubieniePolubienie
Piękna przyroda, uwielbiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To tak jak ja. Mogłabym godzinami siedzieć w tym ogrodzie i podziwiać widoki, upajać się się zapachem kwiatów i pochłaniać książki 😉
PolubieniePolubienie
Tam jest przepięknie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zgadzam się w 100 % 😉
PolubieniePolubienie
Idealne miejsce dla mnie. Uwielbiam dzieła Moneta, ale nie miałam pojęcia, że stworzył on tak bajeczny ogród. Przepiękny po prostu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Musi tam być cudownie!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
przepiękne zdjęcia,
chciałoby się tam być///
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niesamowite! Chętnie kiedyś odwiedziłabym to miejsce – Monet jest drugim z kolei moim ulubionym malarzem 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Przepiękne miejsce! Zarówno wnętrze jak i otoczenie. Muszę je zapamiętać, gdyż na pewno się tam wybiorę jeśli tylko będę miała taką możliwość.
PolubieniePolubienie
Cudowne miejsce. Wiele się nie pomylę pisząc, że jak z obrazka 🙂 Oglądam zdjęcia i już rozumiem pasję Monet’a do impresji.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Odświeżyłam sobie kolory. Pamięć sprawia, że spłowiały już trochę… dziękuję.
PolubieniePolubienie