…czyli o tym, jak nie zakochać się w Normandii.
Pomysł na odwiedzenie Rouen pojawił się zupełnie spontanicznie (swoją drogą, podobno takie wyjazdy są najlepsze). Mignęła mi gdzieś reklama promocyjnych biletów, kilka kliknięć myszką i załatwione, jadę! 😀 Przejazd autobusem z Paryża zajmuje około 1h40min. Bilet w dwie strony udało mi się kupić za 10 euro.
Rouen to stolica i zarazem największe miasto w Normandii. Kiedy dotarłam do starówki, miałam wrażenie, że znalazłam się w żywym skansenie. Wąskie, brukowane uliczki oraz średniowieczne domy i mieszczańskie kamienice budowane metodą szachulcową, tworzą niepowtarzalny klimat tego miasta. Przed II Wojną Światową istniało ok. 2000 takich budynków, dziś ocalało 254. W centrum miasta natchniecie się na mnóstwo kolorów i barwnych szyldów przedstawiających wykonywane przez mieszkańców zawody oraz sklepiki pełne bibelotów i ręcznie malowanej porcelany. Pełno tu także przytulnych restauracji, kawiarni, barów serwujących produkowany w Normandii cydr i calvados. To wszystko w otoczeniu gotyckich, koronkowych wręcz w swoich zdobieniach kościołów.
Największą atrakcją miasta jest monumentalna, gotycka katedra (Cathédrale Notre-Dame de Rouen). Rozsławiona dzięki obrazom Moneta zachwyca rozmiarem i przede wszystkim misternie zdobioną fasadą budynku. Tu znajduje się również grobowiec króla Ryszarda Lwie Serce.
Mi osobiście, bardziej niż sama Katedra, spodobał się kościół St-Maclou, znajdujący się w sąsiedztwie Katedry oraz wnętrze opactwa Saint-Ouen.
Rouen, jak zapewne słyszelićie, to również miasto walecznej Joanny d’Arc. Oskarżona o czary, została spalona na stosie na Place du Vieux-Marche w 1431 roku. Dziś znajdziemy w tym miejscu tablicę upamiętniającą to tragiczne wydarzenie, charakterystyczny kościół oraz kolorowe restauracje chętnie odwiedzane przez turystów.
Innym, dość drastycznym miejscem odwiedzanym przez turystów jest Aître de Saint Maclou. Muzeum, w którym podczas epidemii Czarnej Śmierci w XVI wieku znajdowała się kostnica. Budynek pokrywają liczne symbole czaszek, a przy wejściu na podwórze odnaleźć można szkielet kota odkrytego w murze. Prawdopodobnie został tam zamurowany, by „odwrócić pecha”.
Jedną z najpiękniejszych uliczek Starego Miasta jest Rue du Gros Horloge. Długa na 420 metrów, na której końcu znajduje się brama ozdobiona zegarem ze złotym cyferblatem z XVI wieku. Ulica łączy Katedrę Notre-Dame z Place du Vieux-Marche.
Uwagę oka zdecydowanie przykuwa Pałac Sprawiedliwości przy Rue aux Juifs.
Z kolei do sławnych osób, które związane były z Rouen możemy zaliczyć takie postaci jak wspomniany już wyżej Claude Monet, Pierre Corneille, Blaise Pascal, czy też Gustav Flaubert, który napisał tu „Panią Bovary”.
Jako, że miasto kulturą stoi, w kilku miejscach znajdziecie skrzynki przeznaczone do wymiany książek między mieszkańcami.
Powiem Wam, że to normandzkie miasteczko naprawdę mnie zauroczyło. Warto odwiedzić Place de la Pucelle, bardzo sympatyczne miejsce, do którego dojdziecie z Rue du Gros Horloge. Stare Miasto spokojnie zwiedzicie spacerkiem w ciągu jednego dnia. Nie widziałam tłumu turystów, ale to być może dlatego, że wybrałam się tam we wrześniu, już „po” sezonie. Poza tym jest zielono, spokojnie i ludzie wydają się przyjaźnie nastawieni. Z pewnością jeszcze tam kiedyś wrócę 😉
Na deser jeszcze kilka normandzkich kadrów.
À très bientôt! 🙂
Gdybyś się nie zauroczyła w Rouen, powiedziałabym, że jesteś bez serca ;D Mnie urzekło to miasto po Twoim wpisie i – co nie zdarza mi się ostatnio często – poczułam, ze MUSZĘ się tam wybrać! Przepiękne, klimatyczne miejsce, ma w sobie to „coś”.
🙂
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Hahaha, nie,nie, serce jeszcze mam na szczęście 😀 Daj znać, jak wrażenia, jeśli uda Ci się wybrać do Rouen 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
To i tak plany na rok, czy 2 naprzód. W tym roku nie uda mi się już wyjechać do Francji.
PolubieniePolubienie
Mi się też spodobało
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Piękna fotorelacja 😉 no i te bilety w dwie strony za 10 euro … nic tylko jechać i zwiedzać! ;))
PolubieniePolubienie
Dziękuję 🙂
PolubieniePolubienie
Byłam kiedyś w Rouen na szkolnej wycieczce, więc ominęły mnie cydry. Ale nie zmienia to faktu, że to niewiarygodnie urokliwe miejsce 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oooo, degustację cydru musisz koniecznie nadrobić! Pyszny trunek 😉 Ja polecam szczególnie moje ulubione: Cidre Doux i Cidre Rosé Ecusson oraz Cidre Doux Loïc Raison.
PolubieniePolubienie
Czaję się na francuskie cydry, bo kiedyś w prezencie dostałam jakiś z Francji, ale za Boga nie pamiętam jego nazwy. A bardzo chętnie jeszcze się go napiję.
Ale rozejrzę się za tymi, które wymieniłaś. Może mi się trafią w jakimś sklepie z zagranicznymi alkoholami 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Magiczne miejsce! Chciałabym kiedyś usiąść w jakiejś kawiarence z laptopem i pisać niczym współczesny Flaubert. 😉
PolubieniePolubienie
O tak, zaszyć się z laptopem w jakiejś przytulnej kawiarni. Podpisuję się pod tą myślą obiema rękami! 🙂
PolubieniePolubienie
Właśnie stamtąd wróciłam, uwielbiam to miasto i za katedrę i za skerki i za kolory. Zawsze wracam tam z przyjemnością
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Coś czuję, że też będę tam chętnie wracać 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Uwielbiam Francję, Paryż cudne miejsce, tam właśnie mój obecny mąż się oświadczył. Cudnie
PolubieniePolubienie
Byliśmy w Rouen w lipcu, w drodze powrotnej z Etretat. Nie miałam za dużo czasu na zwiedzanie, ale spacer urokliwymi uliczkami mam zaliczony. Katedry niestety nie widziałam w środku, bo była już zamknięta. W najbliższym czasie wrzucę post o Rouen.
Pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne zdjęcia! W końcu kiedyś się tam wybiorę, a póki co mogłam choć przez chwilę poczuć tę atmosferę:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pierwszy raz jestem na Twoim blogu… jak tutaj malowniczo i domowo, piękne zdjęcia, które przyciągają uwagę! 🙂 Marzą mi się wakacje i wyjazdy, ale z tym muszę jeszcze poczekać 🙂
Zapraszam Cię do mojej grupy na facebooku, gdzie blogersko się wspieramy:
https://www.facebook.com/groups/140958276298228/
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję! 🙂 Zajrzę na pewno do grupy. Miłego dnia!
PolubieniePolubienie
Byłam tam w styczniu i byłam zachwycona 😉 Rodzina mojego chłopaka mieszka w Normandii, a z okna widzą plażę z klifami… ah 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wow, pokój z widokiem na klify brzmi naprawdę magicznie ❤
PolubieniePolubienie
Przepiękny kraj. Idealny na podróże każdą porą roku.
Jest to na pewno miejsce, do którego pojadę lecz we własnym zakresie, aby nie być ograniczoną żadnym ściśle określonym planem i na spokojnie będę mogła wejść we wszystkie zakamarki. 🙂
PolubieniePolubienie
Podróż do Francji to moje marzenie, wspaniały klimat
PolubieniePolubienie